Monika Witkowska weszła na na K2
22 lipca 2022 o godzinie 5.59 po całonocnej wspinaczce Monika stanęła na 8611 metrach, jako jedna z pierwszych w tym roku. Aż 36 lat musiał czekać ten najtrudniejszy ośmiotysięcznik na wejście Polki. Po raz pierwszy dokonała tego w 1986 roku słynna himalaistka Wanda Rutkiewicz, która była też pierwszą kobietą na K2.
Monika Witkowska wspinała się z zespołem międzynarodowym, ale na wyprawę wyjechała sama, wyłącznie dzięki funduszom zebranych samodzielnie i własnym środkom. Nie do końca było wiadomo czy atak szczytowy dojdzie do skutku ze względu na niespodziewane załamanie pogody, które miało miejsce w obozie 3 na wysokości 7400 metrów. Jednak nad ranem pojawiło się okno pogodowe, dzięki czemu Monika wyszła najpierw do obozu 4 na granicy 8000 metrów tzw. „strefy śmierci” i po krótkim odpoczynku, wieczorem, ponownie ruszyła na szczyt. Wspinała się przez całą noc, z wykorzystaniem dodatkowego tlenu, pokonując najtrudniejszy, bardzo stromy końcowy odcinek góry, który dla wielu wspinaczy okazuje się często nie do przejścia. Na 8611 metrów stanęła wcześnie rano i tego samego dnia zeszła do obozu 3. Dwa dni później zeszła bezpiecznie do bazy. Relację ze wspinaczki można śledzić na jej stronie FB: Monika Witkowska – podróże małe i duże.
Dla Moniki Witkowskiej to już kolejna wyprawa na ośmiotysięczniki. Jak na razie miała okazję stanąć na wierzchołkach trzech z nich – Mt Everestu, Lhotse i Manaslu, ale uczestniczyła też w dwóch wyprawach na Broad Peak i niższe himalajskie góry (zdobyła m.in. Ama Dablam). Wyprawa na K2 jest dla niej największym górskim marzeniem, które w końcu udało jej się spełnić. Przygotowywała się do tej wyprawy od dawna, dwa lata temu pokrzyżowała plany pandemia, rok temu również.