Nie doładujemy karty PEKA plastikiem

15.01.2020

Poznaniacy nie doładują karty PEKA plastikowymi butelkami.

Miasto nie zgadza się na pomysł trojga radnych PiS, aby ustawić w Poznaniu automaty umożliwiających doładowanie kart PEKA zużytymi, plastikowymi butelkami oraz puszkami.

Interpelacje w tej sprawie, pod koniec ubiegłego roku zgłosili radni Sara Szynkowska vel Sęk, Łukasz Kapustka i Mateusz Rozmiarek. Zaproponowali, by w związku z pojawiającymi się zapowiedziami podwyżek cen biletów komunikacji publicznej na komunikację publiczną rozważyć możliwości montażu w Poznaniu automatów umożliwiających doładowanie kart PEKA zużytymi, plastikowymi butelkami.

Odpowiedzi na interpelację udzielił wiceprezydent Poznania Bartosz Guss. Jak podkreślił, że takie rozwiązanie było rozważane przez GOAP, ale nie zdecydowano się na nie z uwagi na skalę kosztów. Same urządzenia kosztują kilkadziesiąt tysięcy złotych za sztukę, a wartość doładowań kart PEKA jest trudna do oszacowania. Poza tym podobne inicjatywy w Warszawie czy Krakowie, chociaż początkowo był skuteczne to jedna później zostały ocenione przez urzędników negatywnie.

Prezydent Guss dodaje również, że wprowadzenie automatów mogłoby spowodować dezorganizację obecnego systemu, bo za odpady w Poznaniu odpowiada związek międzygminny GOAP.

Zdjęcie: Unsplash

GOAP PEKA PIS